środa, 4 września 2013

Rywalizacja

Miniaturka VII
Pairring: Draco x Hermiona
Z dedykacją dla tych, co grają w piłkę nożną.
Rodzaj: Słodka (?)
~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~

  -Ta fretka mnie chyba do zawału doprowadzi. 
  Hermiona nie mogła już wytrzymać. Draco Malfoy znów pokazywał, że jest w czymś lepszym. Tak. W obecnej szóstej klasie okazało się, że Dracon dość wiele wie na temat zaklęć, gwiazd, eliksirów... Z tym ostatnim to wiadomo, ale on nie jest głupi. Miona się o tym już przekonała. Wiedziała wprawdzie, że w eliksirach był dobry, ale nie sądziła, że będzie od niej lepszy w zaklęciach... 
  -Granger. Granger! - usłyszała znajomy szept. Odwróciła się w jego stronę.
  -Czego Malfoy?
  -A gdzie zgubiłaś Wieprzleja, Szlamo?
  -Odwal się - odwróciła się i wróciła do czytania książki, podczas lekcji Obrony Przed Czarną Magią. Miała już go dość. Nie było dnia, gdy on jej nie dokuczał. Widocznie to jego wielkie hobby. Zastanawiała się, co ona ma takiego, czego Malfoy nie potrafi. Nie umiała się domyślić.

~~*~~

  -Hermiona. Co jest z tobą?
  Do dormitorium szatynki weszła jej rudowłosa przyjaciółka o brązowych oczach. Usiadła na łóżku brązowowłosej, która leżała. Granger przejęła pozycję siedzącą. 
  -Wiesz Ginny... - zaczęła - Malfoy zaczyna już mi grać na nerwy. Jest jeszcze głupszy niż przedtem... Ciekawe czy ja coś umiem, czego on nie potrafi...  
  -Nie zamartwiaj się tym. A jeżeli o tym mowa... Na pewno jest coś, o czym ten dupek nie ma pojęcia. Może... coś z świata mugoli? Zaoferuj mu rywalizację. Na sto procent nie odmówi, bo by się okazało, że z niego naprawdę tchórz.
  Dziewczyna się chwilę zastanowiła. Faktycznie. Znała coś, czego na pewno arystokrata nie znał. Miała swój plan zemsty, za te wszystkie lata. Będzie zabawa. Czas na mugolski sport. Harry powinien jej pomóc, w końcu wychowywał się wśród mugoli i na pewno Dursleyowie oglądali chodź jeden mecz. 

~~*~~

  -Malfoy! MALFOY KUŹWA! - zawołała Hermiona, gdy widziała blondyna na korytarzu w towarzystwie Blaise'a Zabiniego, Pansy Parkinson i Teodora Notta. Ona także nie była sama. Był z nią Ron Weasley, Harry Potter i Ginny Weasley. Cztery na cztery. Sprawiedliwe.
  -Czego Granger? - prychnęła Parkinson.
  Gryfoni zbliżyli się do Ślizgonów. 
  -Mam dla ciebie propozycję, Malfoy - odezwała się Herma.
  -Co takiego Szlamcia chce mi zaproponować? - zaśmiał się Dracze.
  -Hmm... - dziewczyna udała, że się zastanawia - Chcę sprawdzić, czy naprawdę w WSZYSTKIM jesteś lepszy ode mnie - uśmiechnęła się chytrze.
  -Ulala... - zaśmiał się z kpiną blondyn - To przekonasz się, że to prawda. No mów dalej. Robi się interesująco.
  -Podkreślam, że powiedziałam słowo "Wszystkim". Mówię dosłownie o wszystkim. To tak... Na siódmym piętrze jest Pokój Życzeń, co już za pewnie wiesz. Rywalizacja rozpocznie się jutro o godzinie 19. Macie czekać pod klasą do OPCM. Spotykamy się tam o 18.30. Przyjdźcie w takim składzie w jakim teraz jesteście. Nikogo mniej, nikogo więcej - już się odwróciła i z przyjaciółmi chciała pójść w inną stronę, jednak zatrzymał ją arystokrata.
  -Jaka rywalizacja? O co w niej chodzi? - spytał Dracon.
  -Zobaczysz. A teraz mnie puść, Malfoy - warknęła. Posłuchał ją. Oddaliła się od niego. Miała na twarzy uśmiech satysfakcji. Była zadowolona i przekonana, że wygra z tą fretką.

~~*~~

  Następny dzień minął dość szybko. Nim się kto obejrzał, wybiła już osiemnasta. Hermiona z radością przygotowywała się do tej "walki". Ubrała się w czerwono-żółtą koszulkę i czerwone spodenki. Tak samo jak Ginny. Ron się trochę krępował, by chodzić w krótkich spodenkach, jednakże Harry'emu to nie przeszkadzało. Umiał grać w tę grę, więc są szanse, że wygrają. Wyszli pięć minut przed umówioną godziną. Gdy doszli, Ślizgoni już na nich czekali. Mieli na sobie zwykłe ubrania. Draco parsknął śmiechem na widok Granger, że była tak ubrana na sportowo, jak mugol, kiedy ukradkiem gdzieś widział jakiś sport, jednak nie wiedział jaki. Nie interesowało go to.
  -Teraz gadaj Szlamo, co to za rywalizacja - odezwał się blondyn.
  -Poczekaj jeszcze chwilę kretynie.
  Zaczęła myśleć o tym, co ma znajdować się w Pokoju Przechodź-Wychodź. Po chwili ukazały się mosiężne, czarne drzwi. Otwarły się. Ślizgoni osłupieli, gdy wszyscy weszli do środka. Drzwi się zamknęły i zniknęły.
  -Co to jest? - spytał podejrzliwie Zabini.
  -Boisko - odpowiedziała krótko szatynka - Znacie może coś takiego jak... Piłka nożna? - uśmiechnęła się ponownie chytrze.
  -Oczywiście, że znamy - skłamał Draco - Zasady także.
  -Czyli nie muszę wam ich mówić. Jeden obowiązek mniej. Idźcie tam na bok, gdzie jest mała szatnia i przebierzcie się w stroje sportowe. Macie tylko trzy minuty i zaczynamy rywalizację - powiedziała z uradowaniem Hermiona - Na co czekacie? Ruszać się! Czas szybko mija! - pogoniła Ślizgonów, na co poszli.
  -Oni nie znają zasad, bo nie wiedzą chyba, że to mugolski sport - zaśmiał się Harry.
  -Dobra... zobaczymy. Jak im nie pójdzie początek to powiem im dokładnie zasady - oznajmiła brązowowłosa.
  -A ty skąd je znasz? - zapytał po chwili zaciekawiony brunet.
  -Nie wiem czy uwierzysz, ale... grałam w drużynie w szkole. Byłam jedyną dziewczyną i byłam dość chwalona, ponieważ dobrze wszystko rozgrywałam. Jednakże... nigdy lepiej mnie nie wpuszczać na bramkę, bo puszczę wszystkie gole - zaśmiała się na tę myśl.
  Po pięciu minutach dołączyli do nich uczniowie domu węża.
  -No to co? Zaczynamy grę. Zapraszam - odezwała się ruda. Wszyscy weszli na boisko.
  -Dobra... U nas tak... - mruknął zielonooki - Ron idziesz na bramkę. Ginny na obronę. U was może tak... Nott na bramkę, a Zabini na obronę. Głownie ja i Hermiona, przeciwko wam Malfoy i Parkinson - tutaj zwrócił się do arystokraty. Podążyli na swoje pozycje, chociaż Blaise ciągle stał w miejscu. Przywołał go Teodor. Rozległ się gwizdek. Rozpoczęła się gra. Tak jak Miona przeczuwała, tak było. Nie mieli pojęcia, jakie panują zasady w tej grze. Przerwała rozrywkę. Przywołała do siebie wszystkich i razem z Potterem wytłumaczyła wszystkim zasady. Minęło to im z ponad półgodziny. Od nowa rozpoczął się mecz. Po wyjaśnieniu zasad, banda Malfoya trochę lepiej grała, ale nie dorównywali do Gryfonów. Po jakimś czasie, Pansy doznała kontuzji, z czego musiała zrezygnować z gry. By było sprawiedliwie, Ginny zeszła z boiska, a na jej pozycję wskoczył Wybraniec. Kontynuowali. Ustalili, że jedna połowa będzie trwała tylko 15 minut. Gdy powoli kończyła się druga, Gryfoni wygrywali, co oznaczało porażkę dla Dracona.
  OSTATNIA MINUTA!! 8:8 !! Jeden gol zadecyduje o wyniku.
  Hermiona miała przejętą piłkę, a Draco tuż przed nią biegł, by próbować jakoś odebrać piłkę. Nagle... dziewczyna potknęła się o coś, nie wiadomo o co i wpadła na chłopaka, przy czym ich usta przypadkowo się złączyły. To było dziwne. Gdy się oderwała od niego, wybałuszyła oczy. Właśnie pocałowała się z Malfoyem...
  Rozległ się ostatni gwizdek, ogłaszający koniec meczu. Remis. Nikt nie wygrał, nikt nie przegrał. Było równo. Dziewczyna zeszła z Ślizgona.
  -Sorry. Potknęłam się i... - nie dokończyła, bo arystokrata przerwał jej czułym całusem. Zdziwiła się, jednak nie zaprzeczała... legendy o nim, jako najlepszym całującym to były prawdziwe.
  -Nic nie szkodzi. Niezły pomysł na rywalizację, Granger - powiedział, gdy się oderwali.
  -Też tak sądzę. Było nawet zabawnie - uśmiechnęła się.

Haha :D Mam to! Mam to! Od razu mówię: Nie znam zbytnio zasad gry piłki nożnej xD . Zastanawiałam się między siatką, a tym sportem, ale pozostałam przy piłce nożnej. Mam nadzieję, że jakoś wyszło i się spodobało :) . Pozdrawiam.
PS NIE WIEM KIEDY ROZDZIAŁ! NIE PYTAJCIE JUŻ PROSZĘ O TO. POINFORMUJĘ TO W GADŻECIE "Nowy artykuł" WPISUJĄC: "Napisany = Wysłany do sprawdzenia"! ALE BĘDZIE WARTO CZEKAĆ, BO MAM JUŻ NAPISANYCH 7 STRON ;3

11 komentarzy:

  1. Świetna miniaturka! ^.^
    Czuły całus od Draco! Też tak chce! ♥
    Pozdrawiam i życzę weny. :*

    A teraz chamska reklama! :D
    http://bez-ciebie-zycie-traci-sens.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspaniała miniaturka :-)
    czekam na następną!!


    mojeminiopowiadania.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Chcę więcej!


    ------
    clover.
    http://hgranger-dmalfoy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Boskie <3 chem więcej =D
    panstwoweasley.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetna ta miniaturka.:D
    Jak widać Draco i w mugolskim świecie się odnajdzie.;p
    Pozdrawiam,
    la_tua_cantante_

    www.amor-deliria-nervosa-dramione.blogspot.com

    PS. Ja również chcę więcej.:D

    OdpowiedzUsuń
  6. Nieźle, nieźle:) Czekam na ten rozdział:)

    Pozdro Alh.

    OdpowiedzUsuń
  7. Końcowa scena rozczuliła mnie totalnie. Miałam na ustach taki szczery uśmiech! W dobrej kondycji są Ci ślizgoni, nie ma co ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. "MALFOY KUŹWA!" I już ryje jak głupia xd
    Hiohio i ten całus ^^
    Świetna miniaturka.!
    Teraz zostaje mi tylko czekać na nowy rozdział i miniaturkę...oh no wiesz jaką *.^
    Weny rybcia ;x

    Całuje : To$ka

    OdpowiedzUsuń
  9. haha szczerzę się do komputera xd super napisane :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Hahaha :D Naprawdę fajna miniaturka :D Się uśmiałam nieźle :P
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń

Pamiętasz tę zasadę? Czytasz=Komentujesz ?
Żyjcie proszę tą zasadą :) Każdy komentarz motywuje.
Jeżeli nie chcecie z swojego konta, to piszcie anonimem.
Bardzo bym się ucieszyła, gdyby czytelnicy pozostawiali po sobie ślad w postaci komentarza :*

~~Kaja Malfoy