Szczerze to z tej okazji chciałam dodać rozdział, ale nie wypaliło :P .
Dzisiaj jest 9 września 2013 rok... Blog został założony 9 marca 2013 roku, czyli dokładnie pół roku temu! Jejku... jak ten czas szybko zleciał! Jeszcze pamiętam, jak się zastanawiałam, czy zakładać tego bloga heh ^.^ . Ten czas szybko leci... Chciałabym bardzo podziękować za 32 obserwatorów (jeden jest anonimowy) 58,494 wejść i 199 komentarzy (liczone tylko przy rozdziałach)! (było więcej, ale komentarze przy niektórych notkach blogger mi usunął -,-). A ile jest z miniaturkami i rozdziałami? Jest 314 komentarzy!
Nie wiedziałam, że tak długo wytrwam! A to tylko dzięki Wam! <3 . Kocham Was po prostu!
Miałam kilka nominacji do VBA i LBA, ale nie wiem czemu, są niektóre usunięte :/ . Z nimi będę robiła inaczej. Jak? Macie tutaj: http://zakazana-milosc-moze-byc-slodka.blogspot.com/2013/08/liebster-award-info-na-koncu.html .
Cieszę się, że dotrwaliście ze mną do tego dnia! Dokładnie minęło 6 miesięcy!
Ciekawe, czy dotrwamy do rocznicy ^^ . Na pewno tak :D
Za chwilę będziecie mogli przeczytać miniaturkę, ale króciutką. Wpadłam na ten pomysł podczas obiadu xD.
Pozdrawiam!
Na zakończenie mojej paplaniny, a rozpoczęcie miniatureczki łapcie naszych bohaterów teraźniejszego opowiadania!
Hermiona:
Draco:
Jean:
Harry:
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Miniaturka VIII
Z dedykiem dla: Wszystkich!
Rodzaj: Słodka
Tytuł: Przedszkole
NIE 18+ ! (będzie dopiero 5 października :P)
~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~
Hermiona Jean Granger miała dzisiaj rozpocząć nową pracę. Miała pracować jako przedszkolanka w jednym z Londyńskich przedszkoli. Była zadowolona, że coś innego może wypróbować. Spięła swoje brązowe włosy w wysoki kucyk i wyszła. Zmierzała w kierunku parku, który znajdował się nieopodal tej miejscówki. Nie wiedziała jeszcze, kto będzie jej szefem. Na spotkaniu rozmawiała z zastępcą, który ku jej zaskoczeniu był Blaise Zabini. Weszła do placówki i od razu zmierzyła do gabinetu dyrektora. Zapukała. Usłyszała śmiałe "Proszę wejść". Wzięła głęboki oddech. Otworzyła drzwi.
-Dzień dobry. Nazywam się He...
-Granger? - spytał zdziwiony Draco, na widok dawnej Gryfonki. Zmieniła się. Zaokrągliła się w odpowiednich miejscach, włosy jaśniejsze i bardziej malinowe usta, a policzki lekko zaczerwienione. - To ty zgłosiłaś się do pracy tutaj?
-Tak, Malfoy. A ty jesteś... dyrektorem?
-Jak widać - wzruszył ramionami, uśmiechając się lekko zarazem.
-A chcę być pewna... Czy na pewno mam pracę? Na sto procent mogę tutaj pracować?
-Czemu nie? Potrzebujemy przedszkolanek. Możesz już zacząć. Za kilka minut przybędzie tutaj najmłodsza grupa dzieciaków. Mają około czterech lat. Jak na razie będziesz tutaj tylko na próbę, a później może przedłużę ci umowę. Podpisz się tutaj - wskazał palcem na jedne puste pole na dokumencie, które miał położone na biurku. Podeszła, wzięła do ręki długopis i złożyła podpis w odpowiednim miejscu. Gdy wyszła z biura, Draco przywołał swojego przyjaciela, który pojawił się po chwili.
-Co jest szefie? - spytał z szerokim uśmiechem.
-Czemuż mi nic nie mówił, że Granger jest tą osobą, która chce pracować u nas?
-Chciałem ci powiedzieć, jak wróciłem, ale nim coś powiedziałem, wywaliłeś mnie z tego pomieszczenia, bo widocznie nie miałeś humoru. A potem... zapomniałem o tym. A co? Spodobała ci się?
-Chyba sobie żartujesz - roześmiał się - Ona mi się spodobała?
-Przecież to widzę.
-To ci się przewidziało. A teraz spieprzaj mi z gabinetu! Mam pracę i o ile się nie mylę to ty też - spojrzał na niego jadowitym wzrokiem. Pracownik szybko opuścił pomieszczenie.
-Myśl sobie co chcesz Diable, ale ja tej szlamy nigdy w życiu nie tknę... - szepnął do siebie.
-Przecież to widzę.
-To ci się przewidziało. A teraz spieprzaj mi z gabinetu! Mam pracę i o ile się nie mylę to ty też - spojrzał na niego jadowitym wzrokiem. Pracownik szybko opuścił pomieszczenie.
-Myśl sobie co chcesz Diable, ale ja tej szlamy nigdy w życiu nie tknę... - szepnął do siebie.
~~*~~
Rok później...
-Ja, Dracon Lucjusz Malfoy, biorę Ciebie, Hermiono Jean Granger za żonę i ślubuję Ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską, oraz że Cię nie opuszczę, aż do śmierci. Tak mi dopomóż, Panie Boże Wszechmogący, w Trójcy jedyny i Wszyscy Święci - Draco patrzył na uśmiechnięte tęczówki, swojej przyszłej małżonki.
-Ja, Hermiona Jean Granger, biorę Ciebie, Draconie Lucjuszu Malfoy za męża i ślubuję Ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską, oraz że Cię nie opuszczę, aż do śmierci. Tak mi dopomóż, Panie Boże Wszechmogący, w Trójcy jedyny i Wszyscy Święci - powiedziała, uśmiechając się zarazem do ukochanego.
~~*~~
Pół roku później...
-Draco! - zawołała brązowowłosa wbiegając do salonu - Jestem w ciąży!
Ten się szeroko uśmiechnął, przytulił żonę, podniósł i okręcił w około. Był teraz najszczęśliwszym człowiekiem na Ziemi. Siedem miesięcy później urodził im się Scorpius, a po dwóch latach córeczka, Amelie.
Dziękuję Wam wszystkim, za to, że... że jesteście ♥ .
Kaja! (Wszystkie komentarze zaczynam chyba od tego. O.o) Półrocznica, to kupa czasu!
OdpowiedzUsuńNo to wszystkiego najlepszego i życzę wytrwałości w dalszym pisaniu! :*
Miniaturka cudna! :D
Tak, tak Malfoy. Nie ma to jak mówić, że nie tknie się tej szlamy, a po roku brać z nią ślub. xD
Pozdrawiam i gratuluję gorąco! Całuski. :**
...i żyli długo i szczęśliwie :)
OdpowiedzUsuńgratuluję 6 miesięcy!
-----
clover.
http://hgranger-dmalfoy.blogspot.com/
Gratuluję 6 miesięcy!
OdpowiedzUsuńMiniaturka świetna *.*
Życzę weny, weny i jeszcze raz weny ;*
Vera verto.
Gratuluję półrocznicy rybcia ;3
OdpowiedzUsuńTsa "cały Malfoy". Nie no bo jakżeby on, szlachetny arystokrata, miał "tknąć" tą szlamowatą Granger i się tym szlamem jeszcze nie daj Merlinie ubrudzić, no nie.? xd
Hah, lepiej żeby Tośka skończyła swoją gadkę xd
Pozdrawiam, Całuje, Ściskam i wg : To$ka ^.*
+Ah 5październiku nadciągaj jak najszybciej *.*
Hahahahahaha on na poczatku to nawet by jej patykiem nie tknal a rok pozniej sie z nia zeni ;) the logic of Malfoy
OdpowiedzUsuńJejku, już ci pół roku zleciało.:D To ja mam nadzieję, że będziesz z nami jeszcze dłużej.:D
OdpowiedzUsuńCo do miniaturki.:D Uwielbiam Malfoya.:D Zawsze ma jakiś tekst, który sprawia, że śmieję się jak głupia, aż ktoś w domu mi uwagę zwraca.:D
Czekam na Twoje kolejne perełki.:D
Pozdrawiam,
la_tua_cantante_
www.amor-deliria-nervosa-dramione.blogspot.com
PS. U mnie na blogu pojawił się nowy rozdział i ankieta, jeśli możesz oddaj głos.:)
świetna miniaturka :D Gratuluję półrocznicy i zyczę weny! :D
OdpowiedzUsuńMiniaturka, jak piszesz - słodka. Nie moja bajka, ale i tak mi się podoba :*
OdpowiedzUsuńOczywiście wszystkiego najlepszego i weny życzę z okazji półrocznicy :)
Pozdrawiam,
Mel Feeling.