2. Zawsze uważałam, że nie będę miała ani jednego czytelnika.
3. Planowałam, by ta pierwsza część miała około czterdziestu rozdziałów.
4. Tylko przez mojego bloga nie lubię Rona xD
5. Na początku bałam się pisać opisów. Dlaczego? Do tej pory nie mam pojęcia.
6. Głównie wena na tę część przypisywała mi podczas lekcji na geografii
7. Podczas pisania, zastanawiałam się, czy ta akcja nie leci za szybko.
8. Podczas tworzenia wesela, pisałam takie wesele, które zawsze sobie wyobrażałam. Tak wesoło i radośnie.
9. Kiedy pisałam na weselu moment, kiedy Narcyza usuwała napis na ramieniu Hermiony, wymyśliłam sobie, że przez te zaklęcie, jedno z dzieci dostało tę "chorobę" o której była mowa i dokładne wyjaśnienie pod koniec 50.2 rozdziału. Trafiło na Jean.
10. Nie planowałam nigdy tego, że Draco i Hermiona stracili swoją córkę (Stephanie)
11. Na początku planowałam, by Ginny była z Blaisem.
12. Przy Fredzie i Jamesie Potter postanowiłam zrobić z nich takich dowcipnisiów.
13. Moje ulubione rozdziały to: 7, 9, 10, 14, 20, cały 26, 28, cały 29, 34, 37, 39, 41, 42, 43, 46, 49 oraz cały 50.
14. Ulubione sceny z pierwszej części:
- Scena, gdy umiera Narcyza, a do mieszkania Dracona przychodzi Hermiona.
- Wesele Hermiony i Dracona.
- Scena w porodówce, jak Miona urodziła Jean i Harry'ego.
- Scena, kiedy Draco i Hermi mają swój pierwszy pocałunek pod jemiołą.
- Scena snu Mionki. Wtedy, kiedy była na cmentarzu i spotkała Malfoya.
- Całe wydarzenie w domu Grangerów, jak szatynka dowiedziała się, iż nie jest ich biologiczną córką.
- Moment, kiedy Draco i Potter jechali do Namysłowa, a na obwodnicy było z tymi polskimi drogami oraz tirami. XD
- (to musi być jako pierwsze) Zemsta na Cancie podczas balu bożonarodzeniowym.
- Scena, kiedy Jean wybiega na dwór w 38.1 rozdziale i godzi się z Alexanem.
- Moment, gdy Jen jest załamana tym, iż Draco dowiedział się o owym wykorzystaniu, Zabini przy niej był.
- Jak to mówiliście... WIELKIE wejście Harry'ego Blaise'a Malfoya do Wielkiej Sali, gdy dowiedział się od siostry, że Alexander "niby" nazwał ją dziwką.
- Scena, kiedy Puchon czytał list od Malfoyówny, który był tak jakby... pożegnalnym.
- Moment kiedy Jean wyjaśnia, co się z nią dzieje.
- Scena na cmentarzu, kiedy Jean rozmawia z Kathrine.
16. Niedawno zauważone błędy przez autorkę, czyli przeze mnie:
- Kiedy w 32 rozdziale pierwszy raz pojawił się Rafael, przedstawiłam go jako "Rafael Nicoladis Cast". Po kilku rozdziałach dalej widać, że zamiast "Cast" jest napisane "Cant". Uświadomiłam to sobie czytając komentarze od niejakiej Tośki.
- Bal. Te jedne słowo. Może sądzicie, że nie jest to błąd, ale dla mnie jest. Po napisaniu 40.4 rozdziału, przeżywałam "kryzys". Przez wasze komentarze uświadomiłam sobie, że wtrącanie tych tekstów piosenek nie przypada Wam do gustu. Tylko trochę mi smutno, iż wcześniej, np podczas koncertu urodzinowego, nikt nie napisał czegoś takiego. Ale nie mam nikomu nic za złe. Naprawdę.
- 49 rozdział. Tylko z pewną sprawą. Po dłuższym przemyśleniu nad komentarzem Tośki (przy okazji... pozdrowionka dla Cb! XD) doszłam do wniosku, że kolejny raz ona ma rację. Nie było za bardzo tych emocji u Hermiony i Dracona, by poszukiwać Jean. Po prostu zostawmy przy tym, że nie rozwinęłam akcji przez ten miesiąc w opowiadaniu.
- Narracja pierwszoosobowa. Zawsze się starałam uporać z tą dla mnie "przeszkodą". Kiedyś ciężko było mi pisać w pierwszej osobie. Uwierzcie, albo nie, ale teraz mi to wychodzi o wiele lepiej niż kiedyś, ale wolę pozostać w narracji osoby trzeciej, dlatego w Epilogu nie ma żadnej perspektywy bohatera/bohaterki.
17. Z czego jestem dumna w moim opowiadaniu? Jakie momenty? Jakie postacie?
- Pierwsza część:
- Śmierć Cyzi.
- Uroczystość z okazji powstania Ministerstwa Magii.
- Ślub i Wesele Hermy i Dracona.
- Druga część:
- Cmentarz (39 rozdział).
- Jean i Harrym w Pokoju Życzeń (w 39 rozdziale).
- Zemsta na Rafaelu
- Formułka Jean i Alexandra
- "Śmierć" Jean
- Śmierć Kai Snape
18. Całkiem na początku, nim postanowiłam pisać dokładnie takie opowiadanie, miałam dylemat: Pisać w czasie szkoły, czy jednak po? Pozostałam przy czasach po szkole.
19. Charaktery postaci z "nowego pokolenia" są "pobrane" z specjalnych osób, na których mi zależy. Osobach, które mnie wspierają.
20. No i ostatni... Jestem szczęśliwa, iż mogłam doprowadzić tę historię razem z Wami do końca.
Wow. :D szczerze mnie zaskoczylas. ;* i przyznam ze masz gust podobny do mnie. Haha. Z wyjatkiem tego ze mi sie podoba cale Twoje opowiadanie ! :D pozdrawiam. ;*
OdpowiedzUsuń