czwartek, 29 stycznia 2015

4 ~~ Masz jeszcze Harry'ego, Jean i Stephanie

                – Jesteś bardzo kochany Draco – szepnęła z uśmiechem.
                – Dlatego mnie kochasz. To ty mnie zmieniłaś na dobrego człowieka.
                – Nie – uśmiechnęła się szerzej. – Ty byłeś dobrym człowiekiem wgłębi twojego serca. Ja tylko pomogłam ci je wyłowić na światło dziennie. – Zaczęła powoli znikać.
                – Hermiono nie zostawiaj mnie… – złapał ją szybko za dłoń, którą ona zaś uścisnęła.
                – Nigdy cię nie zostawię. Masz jeszcze Harry’ego, Jean i Stephanie. Pamiętaj o tym – uśmiechnęła się po raz ostatni i jako maleńka mgiełka zniknęła w jeziorze.
                Był teraz pewny, że nie będzie mógł jej w takiej postaci widzieć na cmentarzu, tylko nad tym jeziorem od strony lasu. Postanowił, że będzie tu przychodził bardzo często. Tylko dlatego, by móc usłyszeć kojący głos swojej małżonki.
~*~
                – Jak się czujesz?
                Stephan usiadł obok Stephanie, która zaś siedziała w altance w ogrodzie lokalu „Paradiese”. Obserwowała ojca spacerującego wzdłuż brzegu jeziora.
                – Nie za dobrze… – szepnęła. –Chciałabym jakoś mu pomóc… On tak cierpi… Chyba nawet bardziej niż my wszyscy razem wzięci.
                Objął ją czule ramieniem, a ona się ufnie w niego wtuliła. Ujął jej dłoń i pogładził delikatnie. Uśmiechnęła się lekko. Podniosła na niego wzrok. Patrzyli sobie w oczy. Nie przestawał pieścić jej dłoni. Tęczówki dziewczyny ponownie zaczęły zmieniać swój kolor jak i kształt. Czekoladowy odcień brązu zamieniał się powoli w ciemnoniebieskie.
                – Kaja… – szepnął po chwili Cant. Pochylił się delikatnie do przodu przybliżając swoje usta do jej warg.

                – Stephan – odezwała się cicho Stephanie, jednakże innym głosem… Głosem Kai Fione Malfoy.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
No.. Jest tutaj krótki rozdział, ale nie miałam dokładnego pomysłu na rozwinięcie. Bym przeskoczyła w czasie, jednak sądzę, że tak nagle przenieść się o.. dwa, trzy miesiące na przód i to teraz, to nie za bardzo XD
No cóż.. Chciałam dodać rozdział w swoje urodziny - więc dodaję ;3
Jeny i pomyśleć że.. że dokładnie rok temu napisałam Epilog III części "Zakazanej"... Epilogu, który jako pierwszy tak mi się spodobał, że nawet do dzisiaj do niego wracam co parę dni :) 
Weny!
Kaja.
PS: Mam już kolejny fragment na RS. Jeśli się uda i zdążę nim koleżanka do mnie przyjdzie napisać jeszcze dwa fragmenty, to... to dodam jeszcze dzisiaj :D Uprzedzam, że również może być króciutki :c

3 komentarze:

  1. Świetny blog! Jestem bardzo mile zaskoczona. Niesamowity wystrój, gadżety i na dodatek bardzo ładnie piszesz posty!.
    Aż chce się zaglądać na takiego bloga! :) Na pewno nie raz mnie tu jeszcze zobaczysz.

    www.niekontrolowanee.blogspot.com zapraszam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ooo dodałaś jak fajnie :) No i przede wszystkim Wszystkiego Najlepszego z okazji 16- tych urodzin ;* Rozdział krótki ale fajny ;) No to czekam na kolejny rozdział ;)
    Życzę dużo weny ;)
    Pozdrawiam Agaa W ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. Ojej! Genialny rozdział! Taki króciutki ale ma coś w sobie. :D no i ta końcówka... UROCZA! Taka zadziwiająca, niespodziewana, TAJEMNICZA! <3 uwielbiam takie cuda niewidy ;* normalnie #kocham :*:*
    A tak poza tym jeszcze raz Wszystkiego Najlepszegoooooo!!!!!!!!!!!!! <3 haahhahaha ;) Pozdrawiam :D Zieleninka :*

    OdpowiedzUsuń

Pamiętasz tę zasadę? Czytasz=Komentujesz ?
Żyjcie proszę tą zasadą :) Każdy komentarz motywuje.
Jeżeli nie chcecie z swojego konta, to piszcie anonimem.
Bardzo bym się ucieszyła, gdyby czytelnicy pozostawiali po sobie ślad w postaci komentarza :*

~~Kaja Malfoy