Trzydziestoletni mężczyzna o ciemnym odcieniu blond włosach i stalowych oczach - Dracon Lucjusz Severus Malfoy - mieszkał w ogromnej posiadłości , mieszczącej się w jednym końcu Londynu, właśnie przesiadywał w swoim salonie , który był połączony z jadalnią i kuchnią. Żył samotnie w tym domu. Wprawdzie inaczej sobie wyobrażał swoją przyszłość. Planował mieć żonę i gromadkę dzieci. Nie byłby oczywiście takim ojcem, który wpaja swoim pociechom jakieś chorobliwe zasady, a by je obdarowywał miłością, troską i czułością. Wyobrażał sobie mieć przy boku kobietę, która nie patrzyłaby tylko na jego zawartość portfela, tylko taką, która byłaby: szczera, troskliwa, zabawna, odpowiedzialna, szczera, sprawiedliwa, odważna, opiekuńcza i czuła.
Powoli zbliżały się święta. Wziął urlop, który trwał już od tygodnia. Miał jeszcze czas do końca stycznia, by odpocząć od pracy w Ministerstwie Magii i Departamencie Tajemnic. Kolejną Wigilię spędzi sam...
Popijając ukochaną Ognistą Whisky, rozmyślał nad swoim teraźniejszym bytem. Sądził, iż jest już za stary na to, by poszukać sobie jakieś żony i założyć z nią rodzinę. No fakt... Dalej był uważany za jednym z najprzystojniejszych ludzi w Anglii, ale... która by do niego pasowała? Żadna nie miała tych wszystkich cech.
Nagle rozległ się dzwonek do drzwi.
Uniósł prawą brew ku górze, odstawił szklane naczynie z bursztynowym płynem na stolik, wstał i poszedł otworzyć frontowe drzwi.
Doznał szoku.
- Granger? - zapytał zdezorientowany, widząc kobietę, która była szkolną ofiarą jego wyzwisk i różnych obrażeń psychicznych.
Stała właśnie przed nim, kompletnie... odmieniona. Nie miała na sobie workowatych spodni oraz rozciągniętych swetrów. Nie posiadała burzy loków, które rozpraszały się we wszystkie możliwe strony. Za to miała na sobie dżinsowe, ciemne rurki, które podkreślały jej szczupłe nogi. Miała założone biało-czarne kozaki, sięgające do kolan. Do tego turkusowy płaszcz, a włosy były wyprostowane i sięgały jej do ramion.
Dopiero teraz zauważył przy Hermionie Jean Kathrine Granger pewną nastoletnią dziewczynę z długimi, brązowymi włosami, sięgającymi jej do łopatek. Szare tęczówki. Jasna cera... Kompletnie jej nie znał. A najbardziej nie miał pojęcia, dlaczego była Gryffonka stała przed jego drzwiami z tą nieznajomą dziewczyną.
- Malfoy... To jest Rosalinde Julietta Nadine Sensi-Malfoy ... Twoja trzynastoletnia córka.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
No!
Czyli mamy prolog ;3
KTO CHCE BYĆ INFORMOWANY O ROZDZIAŁACH TEGO OPOWIADANIA ?
No to co... Otwieram nowe (krótsze) opowiadanie pt "Zostań ze mną, jeśli kochasz" ;3 . Wiem.. Miało być "You Only Live Once" , ale... coś mi nie pasował ten tytuł do tego opowiadania xD . Wyglądy bohaterów w odpowiedniej zakładce !
Granger, Malfoy, córka..? Zapowiada się cudownie! Tylko jeden szczegół mnie ciekawi.. Trzydziestoletni Draco i trzynastoletnia Julietta, czyli Hermiona miała 17 lat jak urodziiła córkę.. Tym bardziej będę czytała! Jeszcze jedno. Po raz pierwszy zauważyłam powtórzenie, jeśli to było specjalnie to muszę szukać dalej..
OdpowiedzUsuńJak najbardziej chcę być informowana o rozdziałach.
Czekam na pierwszy rozdział!
Weny ;*
On ma córkę z Hermioną?!
OdpowiedzUsuńZapowiada się wspaniale :)
Czekam na pierwszy rozdział!
Ile planujesz rozdziałów? :)
Oho. Nieźle. A taki miał stateczne, spokojne życie... Poukładane, nudne (tak mi się coś wydaje...), normalne. A teraz wszystko się zmieni :3
OdpowiedzUsuńŁadny szablon :3
Lumossy
...Tak to ja! Wreszcie z chwilą czasu i mocnym postanowieniem, że będę komentowała każdy rozdział.Tym razem mi się uda! Bo kurcze, tak mi mega głupio, że nie miałam czasu czytać Twojego poprzedniego opowiadania :c Przepraszam, serio.
Oł yeah! :D jaka posiadlosc! Mrrr.. o calej jej zawartosci mozna sobie tylko pomarzyc! :D i kurde juz od samego poczatku mnie wprowadzilas w zaciekawienie! Bo takiego obrotu spraw ja sie nie spodziewalam! Naprawde! ;) jestem mile zaskoczona! I to imie dziewczynki... hiihih. Od razu mi sie kojarzy z moja Rosalią. :D
OdpowiedzUsuńHahaha. I z calego tegoz i prologu wynika, ze skoro to jest corka Malfoya to sie rowniez domyslam, ze jest ona corka Hermiony. A skoro ma 13 lat to oni 14 lat temu musieli sie przespac !!! Tak? ;d no chyba, ze Hermiona sb zaplodnila dziecko sztucznie z plemnikiem Dracona xdd hahaha. W takich opowiadaniach wszystko mozliwe, a moja wyobraznia dziala na pelnych obrotach! *-*
W koncu jestem taka inteligenta! <33 hahaha. No to ten prolog naprawde udany i strasznie sie nie moge doczekac dalszej czesci! :p mnie mozesz informowac tak jak zawsze (przez fb) :D hihihiih. ;* pozdrawiam! Weny! :D
Wow jestem pod wrażeniem, bo nie spodziewałam się takiego obrotu sytuacji... Podoba mi się twój blog, a ten prolog jest boski czekam na kolejne rozdziały pozdrawiam :) Vicki
OdpowiedzUsuńDraco tatusiem. Ciekawe :) Nie mogę doczekać się rozdziału. Błagam, dodaj jak najszybciej, bo ja tu chyba jajko zniosę ! ;D
OdpowiedzUsuńDramione True Love <3
Nowe dramione super Haha Malfoy ojcem czuję, że będzie się działo ;) ~Ag
OdpowiedzUsuńFajny szablon ;P Dobry prolog, krótki, wprowadzający w tematykę, a jednocześnie wywołujący lekki wstrząs u czytelnika ;P Ciekawe, co Draco powie na to, że posiada córkę xD wygląda na to, że się zaszalało za szkolnych czasów ;P Dziwne trochę, że dopiero teraz Hermiona do niego z tym przychodzi, ale cóż, musiała mieć jakiś powód, może coś się wydarzyło ;P
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
C.I.
www.hgwk.blogspot.com