niedziela, 15 czerwca 2014

Chapter 5.2. Choinka

 Wrócili do domu Dracona w ciszy. Rosalinde w ogóle się nie odzywała, gdyż było jej w pewnym sensie głupio, iż się jednak nie powstrzymała przed tym jednym, krótkim, a jednak wiele znaczącym słowem. Hermiona zaś szła po lewej stronie trzynastoletniej dziewczyny, idąc tylko przed siebie z nieobecnym wyrazem twarzy. A Draco szedł po prawej stronie córki i był całkowicie zamyślony.
 Kiedy przekroczyli próg salonu, najmłodsza z obecnych w tym mieszkaniu osób, nie potrafiła już wytrzymać tej dołującej dla niej ciszy.
 - Ej! Już tylko trochę i będzie Wigilia! Zjedzmy Wieczerzę razem w trójkę!
 - Proszę? - odezwali się jednocześnie dorośli, wyrwani z zadumy.
 Szatynka wywróciła oczami.
 - Czyli odpowiedź brzmi: tak. No to szykujemy się na wspólną Wigilię! - Klasnęła w dłonie.
 Przygotowania do świąt czas zacząć, pomyślała.
~*~
 Wieczorem, 23 grudnia...
 Hermiona położyła kartony z bombkami i innymi ozdobami na choinkę. Czekała, aż arystokrata wróci do domu.
 - Mamo, pomogę - odezwała się Ros, wchodząc do salonu i otworzyła jeden z kartonów, gdzie akurat były srebrne, świąteczne łańcuchy.
 - Ty może pójdź posprzątać swój pokój, bo tam jest taki bałagan, że lepiej nie mówić. - Zaśmiała się cicho.
 - No jeju no... Ale chcę po...
 - Jestem! - zawołał Malfoy wchodząc do domu i ciągnąc za sobą żywą choinkę. Wszedł do salonu i postawił ją na nóżce.
 - To może jednak pójdę posprzątać pokój - odparła, uśmiechając się tajemniczo i zniknęła.
 Byli uczniowie Hogwartu spojrzeli na siebie, po czym parsknęli jednocześnie śmiechem. Kręcili swoimi głowami, rozbawieni. Nie mieli jednak pojęcia, że ich córka coś kombinuje.
~*~
 - Tom! Wyłaź spod tych ubrań! Potrzebuję Twojej pomocy!
 Biały Huskey wstał i otrzepał się, przez co kilka ubrań dziewczyny rozwaliły się po pokoju. Jęknęła cicho. Miała jednak szczęście, że ojciec pozwolił jej trzymać Toma w pokoju. Usiadł przed nią, jak go nauczyła - dość szybko go wytresowała - i czekał na jej polecenia.
 Jakie to właściwie były polecenia? Nagle wyleciały jej z głowy. Podrapała się po włosach, główkując, co to było. Po chwili klasnęła w dłonie, gdyż sobie przypomniała.
 - Najpierw pomóż mi ogarnąć izbę, bo tu się w ogóle połapać nie idzie...
 Zaszczekał.
 - No co? Ja tego bajzlu nie zrobiłam, łobuzie!
 Stanął na tylnych łapach.
 - Co? Teraz sama mam to zrobić?
 Kolejny raz zaszczekał i zamerdał ogonem.
 - W sumie... - Wyciągnęła swoją różdżkę i wykonała jeden ruch, po czym po chwili pokój był czysty. Ubrania się poskładały i wylądowały na swoje miejsca, łóżko się pościeliło, a książki ułożyły na półce. - No... i od razu lepiej. - Uśmiechnęła się. Opadła na łóżko i zastanawiała się głęboko nad tym wszystkim.
 Pies wskoczył na łóżko i położył się obok niej. Tylko na niego zerknęła, nic nie mówiąc. Przez ciszę, jaka panowała w pomieszczeniu, Tom polizał właścicielkę po twarzy, a ta zaczęła się śmiać. Pokochała tego zwierzaka, mimo że miała go tylko kilka dni.
 Nagle usłyszała jakiś huk z dołu, a następnie śmiech rodziców.
 - Czas wcielić plan w życie... Chcę już Wigilię.

5 komentarzy:

  1. Pisze anonimem bo...nie mam konta.To jeden z pierwszych komentarzy. Podoba mi sie Twoje opowiadanie,jestem ciekawa co wymysli pomyslowa coreczka.Czekam na kolejny rozdzial.Pozdrawiam i zycze weny. Ewa

    OdpowiedzUsuń
  2. Dlaczego ona użyła magii skoro ma 13 lat ?
    Opowiadanie genialne :)
    Dramione True Love <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Kaju,
    Kaju, Kaju, Kaju.
    Rozdział jak zwykle wspaniały.
    Tylko krótki.
    Ale i tak wspaniały.
    Jeszcze tu zajrzę :)

    Kajuś

    OdpowiedzUsuń
  4. O ja.. taki króciutki, a tyle w nim hmm..Grozy? :D nie wiem jak to nazwać xdd
    No, no, no. Ciekawe co nasza młoda Sensi-Malfoy szykuje ;d sory, że tak krótko, ale ciekawość zżera :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Dramone true love do Hogwartu idzie się mając 11lat
    Genialne opowiadanie:-)

    OdpowiedzUsuń

Pamiętasz tę zasadę? Czytasz=Komentujesz ?
Żyjcie proszę tą zasadą :) Każdy komentarz motywuje.
Jeżeli nie chcecie z swojego konta, to piszcie anonimem.
Bardzo bym się ucieszyła, gdyby czytelnicy pozostawiali po sobie ślad w postaci komentarza :*

~~Kaja Malfoy