sobota, 14 lutego 2015

7 ~~ Jakie przepisy?

            Pociąg właśnie zatrzymał się na stacji w Hogsmeade – w jedynym na świecie miasteczku, który jest zamieszkiwany przez samych czarodziei. Stephanie ostatnie minuty drogi spędziła na korytarzu po tym, jak zostawiła Canta samego w pociągu. Starała się odtrącać myśl, iż widzi w niej Kaję. Nie chciała tego… Nie tego.
            Wyszła z transportu, przebrana już w szkolną szatę, i się rozejrzała. Było ciemno. Spostrzegła jakiegoś mężczyznę, coś około czterdziestki. Miał rude włosy i potężną muskulaturę. Nawołał pierwszaków, którzy poszli za nim, a ona podążyła za większością uczniów.
~*~
            Wszyscy pierwszoroczniacy zostali już przydzieleni do domów. Starała się wtapiać w tłum uczniów, bo nie wiedziała, co ma ze sobą począć.
            – To jeszcze nie koniec ceremonii! – zawołał dyrektor Hogwartu, którym był… Harry Blaise Malfoy. Jej brat. – Została nam jeszcze jedna dziewczyna do przydziału. Profesor Hoppe – spojrzał znacząco na jedną z profesorek, która odczytywała nazwiska uczniów, którzy czekali w kolejce do przydzielenia ich do odpowiadającym im domów.
            – Malfoy Stephanie! – zawołała.
            Blondynka zamarła. Przeszła przez całą salę. Zgromadzeni wlepiali w nią swój wzrok. Nienawidziła być w centrum uwagi. Na pewno wszyscy wiedzą, co takiego jej siostra uczyniła w dniu premiery tego lata.
            Usiadła niepewnie na stołku. Z racji tego, iż Tiara Przydziału została zniszczona trzynaście lat temu, z powodu tego, że była horkruksem Voldemorta, Harry podszedł do niej z misą, w której była złocista ciecz. Zerknęła na niego niepewnie. Nie uważała na to, jak to robili inni.
            – Zanurz twarz, tak jak do myślodsiewni, jak ci z Jean pokazywałem – szepnął ukradkiem.
            Ujęła delikatnie brzegi misy i nachyliła się, po czym zanurzyła w niej twarz. Przed oczami przeleciały jej wszelkie uczynki, które popełniła przez ten krótki czas. Te dobre jak i złe. Kiedy obrazy zniknęły, wyprostowała się, wynurzając głowę z wody. Zabulgotało. Z wnętrza naczynia wystrzeliły promienie i nad nią pojawił się ogromny napis „RAVENCLAW”. Na szacie po lewej stronie pojawiło się godło Roveny Ravenclaw.
            Blondyn odsunął się, a cały stół Krukonów wstało z miejsc i klaskali uroczyście. Zeszła ze stołka i chciała szybko podążyć do osób, z którymi będzie dzieliła Pokój Wspólny, jednakże profesor Hoppe ją przytrzymała, by nie zeszła z podestu. Spojrzała na nią zdziwiona.
            – Musimy się trzymać przepisów! – powiedziała głośno, patrząc na uczniów. – Poproszę na środek czterech chłopców z domu Ravenclaw na środek, między innymi: Sevon Simon! Roth Tobias! Castiio Leon! Cant Stephan!
            Stephanie zamarła. Cant jest w domu, do którego została przydzielona? Co takiego mieli zrobić? Opowiadał jej coś o tym, jednak… nie pamiętała, co.
            – Jakie przepisy? – spytała szybko, nieco spanikowana. Skoro miał brać w tym udział Stephan… To tym bardziej zaczęła się obawiać tego, co on może zrobić.
            Kobieta dała jej małą karteczkę i szybko ją przeczytała. Otworzyła szeroko oczy. No to wpadła…
            – Jaka piosenka? – spojrzała na chłopaków.
            Stephan uśmiechnął się chytrze.
            – Ta, którą zawsze nucisz w pokoju. „Count in on You”.
            Zamarła. Zawsze słuchała tej piosenki, kiedy było jej źle. A teraz ma to zaśpiewać? Razem z nimi? Mimo że się strasznie wstydzi?
            – Podzielimy się – dodał. – Ty jako Jordin. Tobias jako Kendall. Simon będzie Loganem. Carlosem Leon, a ja Jamesem.
            Zaniemówiła bardziej. Skoro Stephan ma śpiewać wersy Jamesa z BTR… To jest idealne dopisanie ich uczuć do siebie… Wiedziała, że wszyscy studenci Hogwartu tylko na to czekają. Nie miała innej opcji. Blondyn o zielonych oczach, który był Leonem wskazał jakimś gestem dłoni w kierunku pani Hoppe i rozległa się odpowiednia piosenka… Na uszach pojawiły się mikrofony, które się ma na koncertach.
[STEPHANIE] Mmmm...
[TOBIAS] Yeah, yeah...
[STEPHANIE] Uuuaa... Noo...
[STEPHAN] Ohhhh...

[STEPHANIE] Now, I'm about to give my heart
So remember this one thing
I have never been in love before
So you gotta go...
[TOBIAS I STEPHANIE] ...easy on me
[TOBIAS] I heard love is dangerous
And once you fall you never gest enough
But the thought of you leaving
Ain't easy for me

[STEPHANIE] Don't hurt me
[STEPHAN] Eh eeh eh...
[STEPHANIE] Desert me...
Don't five up on me
[SIMON] What woulf I wanna do that for?
[WSZYSCY] Don't use me
Take advantage of me
[STEPHNIE] Make me sorry
I ever counted on you

[CHŁOPCY] 1, 2, 3, 4 to the 5
[STEPHANIE] Baby, I'm counting on you
[CHŁOPCY] 1, 2, 3, 4 to the 5
[STEPHANIE] Baby, I'm counting on you
[CHŁOPCY] 1, 2, 3, 4 to the 5
[STEPHANIE] Baby, I'm counting on you
[CHŁOPCY] 1, 2, 3, 4 to the 5
[STEPHANIE] Baby, I'm counting on you

[TOBIAS] I understand I have been here before thought
I found someone I finally could adore
[LEON] But you failed my test
Gotta know her better
[LEON I STEPHANIE] So I wasn't the only one
[STEPHAN I STEPHANIE] But I am willing to put my trust in you..
Baby you can put your trust in me
[LEON I STEPHANIE] Just like a count of 3...
You can count on me...
And your never gonna see
[SIMON] No numbers in my pocket
[STEPHANIE] Noo...
[SIMON] Anything I'm doing girl I'll...
[SIMON I STEPHANIE] ...drop it for you
[STEPHAN I STEPHANIE] Cuz you're the one
I'm giving my heart to but
I gotta be the only one

[WSZYSCY] Don't hurt me...
Desert me...
Don't give up on me
[SIMON I STEPHANIE] What would I wanna do that for?
[WSZYSCY] Don't use me
Take advantage of me
[STEPHANIE] Make me sorry
I ever counted on you

[CHŁOPCY] 1, 2, 3, 4 to the 5
[STEPHANIE] Baby, I'm counting on you
[CHŁOPCY] 1, 2, 3, 4 to the 5
[STEPHANIE] Baby, I'm counting on you
[CHŁOPCY] 1, 2, 3, 4 to the 5
[STEPHANIE] Baby, I'm counting on you
[CHŁOPCY] 1, 2, 3, 4 to the 5
[STEPHANIE] Baby, I'm counting on you

[STEPHANIE] I really hope you understand
That if you wanna take my hand
[STEPHAN] You should put yours over my heart
[STEPHAN I STEPHANIE] I promise to be careful from the start
[STEPHANIE] I trust in you with love in me
[CHŁOPCY] Very, very carefully
[STEPHANIE] Never been so vulnerable
[STEPHAN I STEPHANIE] Baby I'll make you comfortable!

[CHŁOPCY] 1, 2, 3, 4 to the 5
[STEPHANIE] Yeah...
[TOBIAS] Baby, I'm counting on you
[CHŁOPCY] 1, 2, 3, 4 to the 5
[STEPHANIE] Why would I want to do that... Hey, yeah...
[CHŁOPCY] 1, 2, 3, 4 to the 5
[SIMON] Baby. I'm counting in you
[CHŁOPCY] 1, 2, 3, 4 to the 5
To the 5...

[STEPHANIE] No, I'm about to give you my heart
So remember this one thing
I've never been in love before
Yeah you gotta go...
[WSZYSCY] ...easy on me...


            Skończyli. To było… Było takie… niesamowite. Stephanie aż czuła, jak jej serce mocniej biło, gdy tylko śpiewała ze Stephanem. Strasznie za nim wgłębi serca tęskniła. Jak był moment, kiedy z kimś razem śpiewała, zwracała swój wzrok na danego chłopaka. Jednakże kiedy patrzyła na niego, to spoglądała mu głęboko w oczy. Miała tylko nadzieję, że to był jej głos, jej oczy, a nie Kai, która w pewnym sensie… odbiera Stephanie Stephana.
~~~~~~~~~~~~~~~~
Tak, znów się pojawiła piosenka xD
Myślę, że to już ostatnia piosenka w piątej części "Zakazanej". Wybaczcie mi za to, jednak teraz jestem z muzyką (w szczególności BTR) zżyta i... No po prostu wpadłam na pomysł xD Radzę Wam nie zapomnieć o Leonie, Tobiasie i Simonie ;3 Bo będą się pojawiali <tajemniczy_uśmiech>
No cóż... Wiem, nie ma tu Dracona, wiem XD Ale on będzie ;) Fabuła piątego tomu jest jakby podzielona na dwie części - tak samo jak było w przypadku "Till I Forget About You" (III tom), jednakże chyba nic się tu nie będzie to łączyło ze sobą, ale kto wie xd
Jak sądzicie, z kim jest związany tytuł "Przez siedem grzechów"? Zauważcie, że każdy tytuł nawiązywał albo do Dracona, albo do Hermiony xD
Pozdrawiam!
Kaja.
PS: Nie wiem kiedy będzie rozdział na "Rodzinie Snape"... Mam nadzieję, że jak najszybciej, bo nawet jednego fragmentu nie mam napisanego! :c

3 komentarze:

  1. Co racja to racja :D wcześniej nie zauważyłam, że każdy z tytułów odnosił się do Draco bądź Hermiony, a jednak... ZACIEKAWIŁAŚ MNIE! I jak ja teraz wytrzymam do kolejnego rozdziały, gdzie jak wiadomo i tak sie wszystko nie wyjaśni? :***** mam nadzieję,że już niedługo. Pozdrawiam! :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Ooo jak szybko rozdział się pojawił, ale to fajnie ;) Fajnie że jest w tym samym domu co Cant :D No i zaskoczyło mnie to że Harry jest dyrektorem. No nieźle :D
    Życzę dużo weny ;)
    Pozdrawiam Aga W ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. Mimo że czytam Twoje opowiadania tylko od miesiąca to znam wszystkie prawie na pamięć
    super i jeszcze raz super
    pozdrawiam G.P

    OdpowiedzUsuń

Pamiętasz tę zasadę? Czytasz=Komentujesz ?
Żyjcie proszę tą zasadą :) Każdy komentarz motywuje.
Jeżeli nie chcecie z swojego konta, to piszcie anonimem.
Bardzo bym się ucieszyła, gdyby czytelnicy pozostawiali po sobie ślad w postaci komentarza :*

~~Kaja Malfoy