EPILOG
(Melodia w tle: >Yiruma – Kiss The Rain<)
Droga Hermiono,
Minął już rok, od tego
tragicznego dnia. Codziennie przychodziłem, zatrzymywałem i klękałem przed Twym
marmurowym grobem. Na jego płaszczyźnie postawiłem Twoje ulubione kwiaty… Róże,
konwalie, tulipany oraz fiołki. Kiedy na nie patrzę, przypominasz mi się Ty.
Nie masz pojęcia, jak bardzo mi
Cię brakuje.
Nie chciałem pozwolić na to, by
nasza mała Kaja była na Twoim pogrzebie. Razem z Harrym i Jean uważaliśmy, by
zapamiętała Cię uśmiechniętą. By zapamiętała te ciepło w Twych czekoladowych
oczach.
Chciałbym Ci podziękować…
Za to, że uwolniłaś mnie od tej
całej przeszłości.
Za to, że poświęciłaś swój czas
na to, by się zająć całą tą sprawą, jaka była pomoc, bym sobie o Tobie przypomniał.
Jesteś dla mnie wszystkim.
Nigdy nie przestanę Cię kochać.
Patrząc na tabliczkę z Twoim
imieniem i naszym nazwiskiem, zaczynam płakać. Po prostu ukazuję słabość.
Jednak po chwili przestaję.
Wiesz dlaczego?
Bo wyobrażam sobie Ciebie, jak
stajesz obok mnie, obejmujesz mnie opiekuńczo ramieniem i mówisz „Nie płacz. Powiedziałeś, że mimo wszystko,
co się stanie, nadal będę o Tobie pamiętała, także o mnie nie zapomnisz”.
To jest prawda. Powiedziałem.
Może uznasz mnie za wariata, ale… wgłębi duszy… przez cały ten czas… Ciągle Cię
kochałem.
Gdy byliśmy w nad jeziorem…
Kiedy wepchnęłaś mnie do wody, a potem Cię do siebie przyciągnąłem… Jak wtedy
byliśmy wodzie, aż do zachodu słońca… Gdy byliśmy w tym ogrodzie, jak chciałaś
mnie uwolnić od poczucia winy, po tym, co Ci zrobiłem w szóstej klasie…
Żałuję, że sobie od razu tego
nie przypomniałem…
Dlaczego musiało to dopiero
nadejść, kiedy widziałem, jak on Cię zabił…
Jak wtedy stanęłaś przede mną i
nie pozwoliłaś na moją śmierć…
Gdy ją sama poniosłaś…
I widziałem pustkę w Twoich
oczach…
Dopiero wtedy sobie wszystko
uświadomiłem.
Wybacz mi kochanie. Wybacz za
to, że nie przypomniałem sobie tych chwil. Za to, że cierpiałaś. Przeze mnie.
Za to, że nie umiałem Cię ochronić, przed niebezpieczeństwem.
Byliśmy małżeństwem ponad 20
lat… A ciągle czuliśmy się jak młoda para… Tak jak wtedy, gdy poprosiłem Cię o
zostanie moją żoną. Tak jak wtedy, gdy zakładaliśmy sobie obrączki… Jak wtedy,
kiedy tańczyliśmy ze sobą, patrząc sobie głęboko w oczy… Tak jak przez te
wszystkie lata.
Pod datą Twojej śmierci, na
środku, widnieje napis.
Napis, który został wyrzeźbiony
przeze mnie.
Tak samo, jak cała ta
tabliczka.
„Till I Forget About You”
Na pewno wiesz, co to oznacza.
A oznacza to…
„Aż o Tobie nie zapomnę”
Zapamiętaj: Nigdy już o Tobie
nie zapomnę. Nigdy. To Ty ukazałaś mi dobrą stronę tego całego świata. To Ty
obdarzyłaś mnie pięknymi, dobrymi dziećmi.
Gdy ich widzę… I gdy patrzę w
oczy Harry’ego… Przypominają mi się Twoje oczy. To on, odziedziczył je po
Tobie. A kiedy patrzę na uśmiech Jean, bądź Kai… Przypomina mi się Twój
promienny uśmiech. Chociaż maleńki. Jednak szczery i piękny.
Nie mam pojęcia, za kogo mnie
uważałaś, gdy jeszcze żyłaś.
Nie pamiętałem Cię.
Nie zasługuję na wybaczenie.
Jednak wybacz.
Sumienie mi nie daje spokoju.
Jestem tchórzem.
Jestem słaby.
Jestem bezradny.
Jestem nikim, bez przewodnika,
który miałem przez tyle lat.
Byłaś nim Ty, Mionka.
Może patrzysz teraz na mnie z
góry i się śmiejesz z mojej głupoty, jednak teraz jestem szczery. A szczerości
nauczyłem się od Ciebie.
Nigdy o mnie nie zapomnij. Tak,
jak ja, nigdy nie zapomnę o Tobie.
Kocham Cię.
Twój na wieki,
Draco.
Blondyn
przyczepił ten list do kamiennej tabliczki, którą sam wykonał i oparł o
nagrobek. Spojrzał na zdjęcie swej ukochanej żony. Czuł ogromną pustkę. Jego
serce zostało skradzione i zakopane razem z nią w jednym grobie. Położył
kolejny bukiet czerwonych róż przy liście. Stanął naprzeciwko i dalej patrzył
się na napis.
-Draco…
Uniósł
wyżej głowę. Bardzo dobrze znał ten głos. Odwrócił się i ujrzał przed sobą
zjawę. Zjawę ukochanej. Miała uśmiech na twarzy, a ubrana była w długą, białą
suknię, a z jej pleców wychodziły wielkie skrzydła. Jej brązowe włosy były
teraz długie. Sięgały jej do nadgarstków. Boczne kosmyki włosów miała luźno
spięte z tyłu. Widział ją w postaci anioła.
-Wybacz
mi, Hermiono… - Zaszkliły mu się oczy.
-Nie
masz za co – powiedziała spokojnym, delikatnym głosem.
-Mam.
Zapomniałem o chwilach z tobą spędzonych, aż do tego tragicznego dnia.
Pokręciła
delikatnie głową i do niego podeszła. Położyła swoją dłoń na jego ramieniu i
spojrzała mu w oczy.
-Jestem
szczęśliwa, Draconie. Szczęśliwa, gdyż pozwoliłeś sobie pomóc. Szczęśliwa, że
tutaj jesteś. – Zamilkła na chwilę. – Napisałeś piękny list. Dziękuję ci za
niego.
-Wyraziłem
to, co czuję.
-I
to jest właśnie najważniejsze. Kiedy było to wszystko… te przypominanie…
Chciałam głównie tego cię nauczyć. Być umiał wyrazić swoje uczucia. Te, które
są w tobie najgłębiej.
-Wiem
o tym – szepnął. – Tęsknię za tobą.
-Ja
także. Jednak nigdy nie jesteś sam. Zawsze o pomoc będziesz się mógł zwrócić do
dzieci, a ja – położyła swoją rękę na torsie partnera, gdzie znajdowało się
serce – zawsze będę tutaj.
-Czy…
Jesteś taka jak mama? Znaczy… że można cię normalnie przytulić…?
Kiwnęła
głową. Bez zbędnych słów, przytuliła go do siebie. Oparł swój policzek o jej
głowę i wypuścił łzy. Odczepiła się od niego, ujęła jego policzki dłońmi, przez
co popatrzył jej w oczy. Uśmiechnęła się delikatnie.
-Wiesz co takiego było
najpiękniejsze w tym wszystkim? – zapytała.
-Co
takiego?
-Że znów mogłam cię pokochać.
Nie umiał wytrzymać. Może była
ona duchem, jednak nadal jego żoną, która obdarowała go trójką dzieci.
Pocałował ją delikatnie w usta. Ku jego zdziwieniu, jej wargi były… ciepłe.
Odwzajemniła pocałunek. Nagle stało się coś, czego nikt by się nie spodziewał…
Grób Hermiony został rozwalony.
Ziemia zaczęła się trząść, a rośliny wraz z trawą płonęły. Draco odczepił się
od ust kobiety i patrzył na to wszystko z przerażeniem. Zwrócił swój wzrok na
towarzyszkę, która miała smutny wyraz twarzy, a po jej policzku spłynęła łza.
Zaczęła znikać.
-Mionka! – zawołał.
-Żegnaj… - szepnęła.
Rozległo się echo tych słów. Jej
zjawa zaczynała się coraz bardziej rozpływać. Chciał ją złapać, jednak nie
potrafił. Zniknęła całkowicie.
Rozpłakał się. Szeptał
rozpaczliwie jej imię.
Wybiegł z cmentarza i ruszył
biegiem w stronę jednej, z wielkich londyńskich rzek. Kiedy tylko stanął na
moście nad wodą, spojrzał na taflę i ujrzał ponownie jej twarz, jednakże szybko
jej oblicze zniknęło. Wziął głęboki wdech, zamknął oczy i wyskoczył. Rozległ
się głośny plusk wody.
*
(Muzyka w tle: >BTR – Worldwide< {Do KOŃCA
EPILOGU})
Otworzył gwałtownie oczy.
Oddychał szybko i głęboko. Znajdował się w jakieś sypialni. Rozejrzał się. Przy
wyjściu na balkon spostrzegł sylwetkę kobiety. Miała rozpuszczone włosy, a
sięgały jej właśnie do pasa i miała je spięte na bokach. Tak jak to było w tym
cmentarzu. Jednakże miała inny ubiór. Miała na sobie założoną czarną sukienkę,
sięgającą do jej kolan. Góra była tak do niej dopasowana, że ukazała dokładnie
jej szczupłą talię. Nie miała także skrzydeł anioła.
Usłyszała, że coś się poruszyło.
Odwróciła gwałtownie głowę w stronę łoża i uśmiechnęła się. Szybko podbiegła do
ukochanego i na niego wpadła, przyciskając jego ciało. Przytuliła się do niego
bardzo mocno. Przewróciła się na bok, że leżała obok niego. Spostrzegł na jej
policzkach ślady po łzach, a te piękne oczy były zapuchnięte i zaczerwienione
od płaczu.
-Draco… - szepnęła.
-Co się działo?
-Byłeś w śpiączce. Minął rok i
prawie jeden miesiąc… Miałeś z Jean i moim bratem wypadek. Potem byłeś
nieprzytomny i do tej pory byłeś w mocnej śpiączce.
Czyli to wszystko było w jego
głowie… Jednakże… dokładnie to nie wszystko.
Nie miał pojęcia, że James
Potter i Kaja/Nina Snape żyją i przytrafiło im się to, co mu się „przyśniło”.
Nie licząc całego porwania…
~***~
-Wszystko już w porządku?
Nina uśmiechnęła się do
przyjaciela. Wróć! Swojego ukochanego. Minęło bardzo dużo czasu, by nabrała
zaufania do rodziny, siebie, a najważniejsze – do niego.
Kochała go. Kochała go takiego,
jaki jest. Jego charakter. Jego zaangażowanie w pomoc. Także pokochała swojego
małego braciszka, Alana. Był taki słodki… Taki maleńki… Cieszyła się, widząc
szczęśliwych rodziców, którzy opiekowali się chłopczykiem.
Wracając do Niny i Nikodema…
Kiedy byli jeszcze bardzo
młodzi, była w nim zakochana. Albo najwyżej na początku było to tylko
zauroczenie, jednakże ciągle to do niego czuła. Zorientowała się, że to z
Jamesem, to było TYLKO zmniejszenie tęsknoty za jej najlepszym przyjacielem z
dzieciństwa.
Nie byli wprawdzie parą,
jednakże to nie wykluczało tego uczucia. Widziała, iż zależy mu na niej. Że nie
jest dla niego tylko najlepszą przyjaciółką od serca.
-Tak. Dziękuję. Nienawidzę mieć
skręconej kostki – zaśmiała się.
-Trzeci raz, na pewno się to nie
stanie – uśmiechnął się, siadając na skraju łóżka przyjaciółki.
-A skąd wiesz? Nigdy nic nie
wiadomo – roześmiała się głośniej.
-Właśnie… Nina… Chciałbym
poruszyć jeden temat…
-Jaki…? – zapytała niepewnie.
-Czy… Czy ty… chciałabyś… -
jąkał się.
-Wyduś to w końcu z siebie! –
zawołała lekko rozbawiona.
-Ja…
Bez jakiegokolwiek ostrzeżenia,
pocałował ją w usta. Miała takie… ciepłe, delikatnie, miękkie… Po chwili oddała
pocałunek. Chwilę później, odczepili swoje wargi.
-Nina… - zaczął.
-Kocham cię, Nikodemie – odparła
na jednym wydechu.
Posłał jej uśmiech. Obydwoje
byli szczęśliwi. Cieszyli się tym, że są obok siebie. Obok siebie, by być
razem. By obdarowywać się miłością.
~***~
-Czyli nic nie było z tą całą
amnezją? – upewniał się.
-Na pewno. To był tylko „sen”.
Wszystko jest dobrze. Jesteśmy zdrowi, a teraz szczęśliwi, bo się przebudziłeś.
– Pocałowała go w usta.
-Kaja jest bezpieczna? Nigdy nie
rzucono na nią Cruciatusa?
-Bądź tego pewny, kochanie. Jest
dobrze. Kaja jeszcze śpi, bo jest dość wcześnie.
Wszelkie jego wątpliwości
zniknęły. Był już w stu procentach pewny, iż był to tylko straszny koszmar.
-Mamusiu! – dobiegł ich szept
małej dziewczynki, która skradła się do ich sypialni. – Mogę tutaj trochę
pobyć? – Zauważyła, że jej tata ma otwarte oczy i się do niej uśmiecha. –
TATUŚ! – zawołała i wskoczyła na łóżko, przytulając go mocno do siebie. Oddał
uścisk. Kobieta uśmiechnęła się na ten widok.
-Znów ten koszmar? – spytała
czule dziewczynkę.
-Tak…
-Oj nie bój się. Te stworki nic
ci nie zrobią. Może są jednak miłe?
Zaśmiali się. Kaja położyła się
pomiędzy rodzicami i przymknęła powieki, po czym szybko zasnęła.
-Wiesz co ci powiem, kochanie? –
odezwał się po chwili ciszy.
-Co takiego? – zapytała.
-Że przez to wszystko, znów
mogłem cię pokochać.
Popatrzyła na niego zdziwiona.
Nie miała pojęcia o co chodzi. Wyczytał to.
-Nie musisz wiedzieć. Wystarczy,
byś zapamiętała te słowa: Till I Forget About You.
====================================================
Na początek...
Chciałabym podziękować To$ce, ciotce chrzestnej, Domi, Av, Olciak, Lau_Tui_Cantante oraz całej załodze na ZO za... Za prezent. Właśnie dzisiaj go obejrzałam... Miałam łzy w oczach, oczywiście ze szczęścia. Dziękuję Wam ! <3 . Poprawiliście mi tym humor, oraz... No po prostu... Brak mi słów! Jeszcze takiego cudownego prezentu nigdy nie miałam! Dziękuję głównie właśnie To$ce, która to wymyśliła. Dziękuję! <3
Dziękuję w ogóle WSZYSTKIM! Tym co przesłali filmiki, zdjęcia... Po prostu wszystkim <3 Jesteście kochani! ;**
Co do bloga...
Tak... Doszliśmy do końca...
Chciałabym podziękować To$ce, ciotce chrzestnej, Domi, Av, Olciak, Lau_Tui_Cantante oraz całej załodze na ZO za... Za prezent. Właśnie dzisiaj go obejrzałam... Miałam łzy w oczach, oczywiście ze szczęścia. Dziękuję Wam ! <3 . Poprawiliście mi tym humor, oraz... No po prostu... Brak mi słów! Jeszcze takiego cudownego prezentu nigdy nie miałam! Dziękuję głównie właśnie To$ce, która to wymyśliła. Dziękuję! <3
Dziękuję w ogóle WSZYSTKIM! Tym co przesłali filmiki, zdjęcia... Po prostu wszystkim <3 Jesteście kochani! ;**
Co do bloga...
Tak... Doszliśmy do końca...
Jeżeli chodzi o PDF "Till I Forget About You" ... Jeszcze do niego nie zasiadłam... Po prostu miałam pewien... problem (?) z przyjacielem. Jednak już się wyjaśniło... Na szczęście :) .
Chciałabym podziękować:
♪ To$ce
♪ Nikodemowi
♪ Avadzie Snape
♪ Zielonoo ;*
♪ Dragon Eye
♪ Olciak
♪ Gisi
♪ Clover
♪ Lau_Tui_Cantate
♪ Alhenie
♪ Pauli ;D
♪ Majce
♪ Clover
♪ Lau_Tui_Cantate
♪ Alhenie
♪ Pauli ;D
♪ Majce
♪ oraz wiele, wiele innym...
Mimo że wiele osób także nie komentowało, bądź nie było na bieżąco, to dziękuję WSZYSTKIM tym, którzy... no po prostu przeczytali chociaż jedno słowo tego opowiadania. Że jednak coś przeczytali to, co wypłynęło "z moich dłoni". Patrząc na pierwszy rozdział w ogóle opowiadania "Zakazanej", a patrząc na te najnowsze... Przyznaję, że przez te więcej niż 10 miesięcy, rozwinęłam się. Pozwoliliście mi rozwinąć pasję... Dziękuję Wam za to <3
Nim zapomnę... Proszę o to, że Ci, którzy chcą PDF "Till I Forget" niech napiszą do mnie na klaudinka1999.1999@gmail.com z "tematem" PDF "Till I Forget" !
Ten kto przeczytał tę historię, bądź chociaż jeden rozdział, niech pozostawi TUTAJ ślad w postaci komentarza :) .
A tutaj taki bonus, wykonany przez niejakiego... Nikodema. Jest to filmik wykonany przez niego (jbc mamy te same programy, na których robimy filmiki xD) . Ta menda skorzystała z okazji, jak poszłam do łazienki, a on miał mój laptop i se pobrał informacje, menda ! XD <3 . Łapcie!
Cóż by tu jeszcze... A tak! Powód dla jakiego postawiłam post "Sóweczka" :D . Mam nadzieję, że dobrze zrozumiałam Wasze ulubione sceny... Nie jestem najbardziej pewna co do ulubionej sceny Olciak... Było podane, że HP i ZF ...
Macie! :D
To cóż by tu jeszcze...?
"Stay With Me" oraz "Explore Me Again" zostało założone, oraz rozpoczęte. Linki znajdziecie na pasku bocznym, gdzie jest lista moich (s)tworków :D .
Chciałabym Wam także podziękować... Za tylu obserwatorów, za komentarze, za każde wejście, za to, że jesteście ze mną! <3
To Wy razem ze mną pisaliście tę historię...
Dziękuję.
Wasza na zawsze...
Kaja.
Nim zapomnę... Proszę o to, że Ci, którzy chcą PDF "Till I Forget" niech napiszą do mnie na klaudinka1999.1999@gmail.com z "tematem" PDF "Till I Forget" !
Ten kto przeczytał tę historię, bądź chociaż jeden rozdział, niech pozostawi TUTAJ ślad w postaci komentarza :) .
A tutaj taki bonus, wykonany przez niejakiego... Nikodema. Jest to filmik wykonany przez niego (jbc mamy te same programy, na których robimy filmiki xD) . Ta menda skorzystała z okazji, jak poszłam do łazienki, a on miał mój laptop i se pobrał informacje, menda ! XD <3 . Łapcie!
Macie! :D
"Stay With Me" oraz "Explore Me Again" zostało założone, oraz rozpoczęte. Linki znajdziecie na pasku bocznym, gdzie jest lista moich (s)tworków :D .
Chciałabym Wam także podziękować... Za tylu obserwatorów, za komentarze, za każde wejście, za to, że jesteście ze mną! <3
To Wy razem ze mną pisaliście tę historię...
Dziękuję.
Wasza na zawsze...
Kaja.